- autor: Maciek, 2011-09-04 21:13
-
Nowy stadion na 'Targowni' będzie musiał poczekać przynajmniej dwa tygodnie na pierwszą wygraną GKS'u w ligowym spotkaniu. W pierwszym meczu sezonu modliborska drużyna zremisowała 1:1 (1:0) w ekipą ULKS Dzierzkowice.
Juniorzy natomiast odnieśli pewne zwycięstwo 5:1 (2:1) ze Stokiem Zakrzówek.
czytaj więcej
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy od początku starali się narzucić własne warunki. Po kilku nieudanych próbach strzelenia bramki, sztuka ta udała się w 13. minucie Pawłowi Wielgusowi, który po raz kolejny zdaje się być faworytem do otrzymania tytułu 'króla strzelców' Gieksy. Po centrze z lewej strony boiska i zamieszaniu w polu karnym, Bitels z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Wydawało się, że mecz będzie dalej przebiegał pod dyktando gospodarzy. Przynajmniej pierwsza połowa dawała nadzieje na zwycięstwo. Bramkarz Dzierzkowic często miał wiele pracy przy strzałach z dystansu Pawła Wielgusa czy Bartka Stefanika. Natomiast akcje gości, prócz jednej, w której świetnie bronił Michał Ptasznik, były raczej niegroźne. Pierwsza część gry zakończyła się zatem wynikiem 1:0. W przerwie, w obozie ULKS'u musiały paść mocne słowa gdyż, po ponownym wyjściu na murawę, zawodnicy prezentowali się lepiej. Tym bardziej, iż po stronie GKS'u zaczęło brakować pomysłu na grę, a podania były niedokładne. Trzeba zauważyć, iż przez prawie cały mecz dochodziło do ostrych starć, gdyż sędzia gwizdał dziś w iście 'angielskim' stylu. Jednak w 55. minucie sędzia słusznie odgwizdał faul Piotra Blachy we własnym polu karnym, i wskazał na wapno. Po chwili zawodnik gości doprowadził do wyrównania kierując piłkę z 11 metrów w prawy dolny róg, bezradnego w tej sytuacji, Michała Ptasznika. Strata bramki podziałała mobilizująco na poczynania w ofensywie gospodarzy. Niestety nieprzemyślane akcje i strzały bez namysłu doprowadziły do tego, że pierwszy mecz w klasie B zakończył się remisem.
skład
Całkiem inaczej wyglądał mecz juniorów, którzy rozgrywali swoje 3 spotkanie. Od samego początku kontrolę przejęła Gieksa. Pierwsza bramka padła po strzale Patryka Łoszaka, który wykorzystał dobre podanie i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Goście zdołali wyrównać, choć bramka padła ze spalonego, czego jednak nie odgwizdał arbiter spotkania. Jeszcze tuż przed przerwą modliborzanie ponownie wyszli na prowadzenie. Autorem bramki Krzysiek Kozieł. Piłka po jego strzale z rzutu wolnego z niemal połowy boiska przyniosła bramkę, choć z dużą dozą pomocy bramkarza. Druga połowa to popis Mateusza Doleckiego. 'Kaka' strzelił klasycznego hat-tricka, popisując się kapitalną akcją, w której przeszedł przez rywali jak nóż przez masło i pokonał bramkarza pewnym strzałem. Dzięki wygranej młodzi zawodnicy mają szansę poprawić swoją pozycję w tabeli.
skład